Płyn AdBlue nazywany jest również „niebieskim paliwem”. To roztwór 32,5%. mocznika i 67,5% wody demineralizowanej , który jest w pełni bezpieczny dla środowiska. Do niedawna był doskonale znany kierowcom samochodów ciężarowych, jednak od 2014 roku jego stosowanie stało się również codziennością właścicieli nowych aut z silnikami wysokoprężnymi.

Normy unijne

Tlenki azotu nie występują naturalnie w atmosferze, są natomiast produktami ubocznymi spalania paliwa w wysokich temperaturach. To niezwykle groźne dla zdrowia związki, które powodują powstawanie smogu, zmniejszają zdolność krwi do przenoszenia tlenu, a także przyczyniają się do chorób układu oddechowego takich jak astma, czy choroby nowotworowe. Ze względu na coraz liczniejsze występowanie niebezpiecznych tlenków w powietrzu postanowiono wprowadzić normy ograniczające ich emisję. Rozwiązaniem tego problemu okazały się katalizatory SCR, które za pomocą płynu AdBlue rozkładają tlenki azotu na azot i wodę.

Od 2006 r. stosowanie AdBlue było wymagane w samochodach o tonażu powyżej 3,5 tony. Od września 2014 r. przepis ten dotyczy już wszystkich nowych samochodów ciężarowych i osobowych z silnikiem Diesla. Normy EURO 6 ograniczają emisję tlenków azotu do 0,080 g/km.

Koszty AdBlue

Płyny AdBlue możemy kupić bez problemu, ale chociaż płyny ich skład jest ten sam, to ceny mogą okazać się inne w zależności od miejsca, w którym się w nie zaopatrujemy. Samochody ciężarowe mogą tankować niebieski płyn na stacjach benzynowych w relatywnie niskich cenach. Niestety właściciele samochodów osobowych zmuszeni są do zaopatrywania się w droższe, małe opakowania. Precyzyjne uzupełnianie jest o tyle ważne, że mocznik powoduje silne rdzewienie karoserii. Płyn możemy oczywiście kupić również w ASO, jednak jest tam też odpowiednio droższy.

Wysoka awaryjność

Katalizatory SCR nie są niestety bezawaryjne, a części do nich są drogie. W Internecie znajdziemy sporo negatywnych opinii kierowców zarówno aut osobowych, jak i ciężarowych. W zmiennych temperaturach, jakie towarzyszą klimatowi, w którym żyjemy możemy mieć do czynienia z krystalizowaniem się mocznika i zapychaniem przewodów. Gorzej jednak, gdy zapomnimy o uzupełnieniu płynu AdBlue. W takiej sytuacji system może włączyć tryb awaryjny, a po zgaszeniu silnika auto nie ruszy z miejsca, dla nas będzie się to wiązało z kosztowną wizytą w serwisie. Większość aut jest jednak wyposażona w przypomnienia, które informują z dużym wyprzedzeniem o konieczności uzupełnienia płynu.

Dbanie o środowisko jest ważne, podobnie jak ograniczanie w atmosferze groźnych dla ludzkiego zdrowia substancji. Niestety wysokie koszty i awaryjność powodują, że SCR zyskały rzeszę przeciwników, a w Internecie znajdziemy wiele ogłoszeń i pytań dotyczących ich wyłączenia.

Jeśli AdBlue sprawia Ci problemy zapraszamy do kontaktu z naszym serwisem. Znajdziemy odpowiednie rozwiązanie dla Twojego auta.